OKO.press opublikowało cykl artykułów, w których kompleksowo i przekrojowo Agnieszka Jędrzejczyk ujęła problem rosnących kosztów energii. Wybrzmiewają w nich głosy ekspertów i ekspertek rady naszego projektu, czyli specjalistów zajmujących się tematem ubóstwa energetycznego, oraz samych osób dotkniętych tym palącym problemem.
Wszyscy z przerażeniem myślimy o rachunkach tej zimy, ale 10 proc. gospodarstw domowych czeka prawdziwy dramat. Nie są w stanie ogrzać się już teraz i nie mają środków, by to zmienić. Czy jest dla nich ratunek? Do wyboru mają: jedzenie, leki albo ciepło. Nieefektywne piece wymagają stałego dokładania do ognia – jeśli zaśniesz, rano masz w domu lodownię. Mieszkanie jest niedogrzane mimo używania farelki, ciepło ucieka przez szpary, a rachunki i tak są horrendalne. Fachowo opisuje się tę sytuację jako niemożność zapewnienia sobie komfortu cieplnego i prądu z powodu niskich dochodów, wysokich kosztów energii i niskiej efektywności energetycznej budynku.
Przeczytaj cały artykuł na oko.press: Rachunki za energię. Rząd nie wie, jak pomóc, obywatele szukają rozwiązań. Co wymyślili?
Np. we Francji działają doradcy energetyczni, którzy pomagają obywatelom zmniejszyć koszty energii, ale też poprawić warunki mieszkaniowe. Pomagają złożyć wnioski o finansowanie i poszukać wykonawcy robót. Pieniądze na to idą z systemu ETS – tego samego, który polski rząd chciałby zlikwidować
Pomysł, by rząd sam z siebie, bez współpracy z władzami samorządowymi, organizacjami pozarządowymi i obywatelami, wymyślił i wdrożył skuteczny program ochrony i wsparcia w związku z rosnącymi cenami energii – jest absurdalny. Ale jeszcze groźniejsze jest nasze oczekiwanie, że to rząd ma problem załatwić. Bo to oznacza, że obywatele-wyborcy nawet nie wiedzą, czego mogą się od władz publicznych domagać i na co stawiać w wyborach.
Artykuł: Rachunki za energię. Czego powinniśmy się domagać od władz i jak to robią na świecie? (część 2)
Debata o kosztach energii nie musi być w Polsce polityczną jatką. Nie muszą na niej zyskiwać antyunijni radykałowie. Nadal mamy szansę na sensowną debatę, jak zużywać mniej energii, płacić za nią mniej i mieć cieplej. Uzgodnić rozwiązania bardziej skomplikowane niż tylko dopłaty do rachunków
Artykuł: Dopłaty do kosztów energii? Jak sprawić, by populiści nie zyskali na kryzysie energetycznym